Japoński producent samochodowy nawiązał ścisłą współpracę z Microsoftem w celu stworzenia pojazdu, którego sterowanie byłoby możliwe przy pomocy gestów.
Rozwiązanie opiera się o technologię Kinect, a aktualnie do testów wykorzystywane są elektryczne deskorolki. Docelowo technologia nie będzie służyła do sterowania samochodem, gdyż według Jima Lenza – szefa Toyoty w Stanach Zjednoczonych byłoby to zbyt niebezpieczne. Opracowane rozwiązanie mogłoby „jedynie” służyć do sterowanie elektroniką oraz urządzeniami zainstalowanymi wewnątrz pojazdów.
Wykonywanie odpowiednich gestów mogłoby dawać sygnały do sterowania klimatyzacją, wentylacją, elektronicznymi szybami czy nawigacją GPS. Zastosowanie wspomnianej technologii mogłoby wyeliminować z wnętrza kabiny wyświetlacze i nadmiar przycisków do sterowania, które według Jima Lenza odrywają uwagę kierowcy od drogi. Można więc wnioskować, że wprowadzenie systemu umożliwiającego wydawanie poleceń akcesoriom samochodowym za pośrednictwem gestów mogłoby skupić uwagę kierowcy wyłącznie na prowadzeniu, a co z tym idzie zwiększyć poziom bezpieczeństwa na drogach.